Rok 2022
Spółka Cywilna Irena Stompor Beata Górnicz Hotel Restauracja "KONICZYNKA"
Siostry Irena Stompor i Beata Górnicz w 1995 roku założyły spółkę cywilną i rozpoczęły działalność restauracyjną w Zajeździe Górnośląskim w Pawłowicach. Doświadczenie, które zdobyły pracując wcześniej w hotelu Diament w Jastrzębiu-Zdroju i restauracji Feniks w Żorach z powodzeniem wykorzystały we własnym biznesie. Od początku działalności zajmowały się usługami restauracyjnymi świadczonymi dla klientów indywidualnych, organizacją imprez rodzinnych i okolicznościowych.
Szybko zorientowały się, że dobrym uzupełnieniem restauracji byłyby usługi noclegowe, dlatego zaczęły rozglądać się za nowym lokalem. W 2000 roku kupiły obiekt w centrum Pawłowic przy ul. Zjednoczenia, jednak budynek wymagał gruntownej przebudowy. Prace trwały dwa lata i były wykonywane systemem gospodarskim, a w pomoc zaangażowana była rodzina. Restaurację „Koniczynka” z dużą salą przyjęć uruchomiono w 2002 roku,
a dwa lata później oddano do użytku dziesięć pokojów noclegowych w standardzie hotelu z dwiema gwiazdkami.W 2013 roku, z wykorzystaniem unijnej dotacji i kredytu, za ponad 2 mln zł do hotelu
i restauracji dobudowano nową część z kolejną salą restauracyjną oraz dziesięcioma pokojami noclegowymi. Zagospodarowano też teren wokół obiektu i zbudowano parking. Pomysłów na wystój restauracji, pokojów hotelowych czy wyposażenie kuchni właścicielki szukały uczestnicząc w profesjonalnych targach dla restauratorów, hotelarzy, a nawet biorąc udział w targach ślubnych. Wszystkie projekty realizowały samodzielnie, bez korzystania z wyspecjalizowanych firm. Dziś restauracja i hotel „Koniczynka” to przestronny obiekt z dwiema salami przyjęć
na 80 i 50 osób oraz dwiema salami bankietowymi na 30 osób każda, z kuchnią wyposażoną w nowoczesny sprzęt, m.in. trzy piece konwekcyjne oraz zapleczem noclegowym: dziesięcioma pokojami hotelowymi i dziesięcioma hostelowymi. Właścicielki zatrudniają 19 osób, w tym m.in. 4 kelnerów, 6 pracowników kuchni, księgową, trzy osoby do sprzątania. Braki na rynku pracy spowodowały, że w szeregach pracowników znalazły się dzieci właścicielek, a także sezonowi pracownicy z Ukrainy. Wśród pracowników znajdują się też osoby, które z firmą są związane od wielu lat, m.in. obecna szefowa kuchni, która przed laty zaczynała pracę w „Koniczynce” jako stażystka. Właścicielki, mając za sobą doświadczenie godzenia wychowywania dzieci i pracy
w gastronomii, starają się zapewniać pracownikom elastyczny system czasu pracy. Irena Stompor i Beata Górnicz nie ograniczają się tylko do zarządzania firmą. Początki działalności wymagały zaangażowania zarówno w kuchni, jak i przy obsłudze gości
czy zaopatrzeniu. Tak jest do dzisiaj. Właścicielki wspierają pracowników wszędzie tam, gdzie potrzebne są dodatkowe ręce do pracy. Przez ponad dwadzieścia lat pracy w branży wiele się zmieniło i właścicielki muszą elastycznie reagować na nowe trendy. Coraz częściej klienci rezygnują z hucznego biesiadowania przy suto zastawionym stole na rzecz skromniejszych spotkań. Bardzo trudnym okresem jest czas pandemii, który szczególnie dotkliwie odbił się na usługach restauracyjnych i hotelarskich. Trwałość firmie zapewnił dobry początek 2020 roku,
kiedy „Koniczynka” stała się miejscem stacjonowania obozów sportowych dla klubów spoza gminy korzystających z gminnej infrastruktury oraz fakt, że właścicielki samodzielnie wykonywały większość prac w restauracji i hotelu.
a dwa lata później oddano do użytku dziesięć pokojów noclegowych w standardzie hotelu z dwiema gwiazdkami.W 2013 roku, z wykorzystaniem unijnej dotacji i kredytu, za ponad 2 mln zł do hotelu
i restauracji dobudowano nową część z kolejną salą restauracyjną oraz dziesięcioma pokojami noclegowymi. Zagospodarowano też teren wokół obiektu i zbudowano parking. Pomysłów na wystój restauracji, pokojów hotelowych czy wyposażenie kuchni właścicielki szukały uczestnicząc w profesjonalnych targach dla restauratorów, hotelarzy, a nawet biorąc udział w targach ślubnych. Wszystkie projekty realizowały samodzielnie, bez korzystania z wyspecjalizowanych firm. Dziś restauracja i hotel „Koniczynka” to przestronny obiekt z dwiema salami przyjęć
na 80 i 50 osób oraz dwiema salami bankietowymi na 30 osób każda, z kuchnią wyposażoną w nowoczesny sprzęt, m.in. trzy piece konwekcyjne oraz zapleczem noclegowym: dziesięcioma pokojami hotelowymi i dziesięcioma hostelowymi. Właścicielki zatrudniają 19 osób, w tym m.in. 4 kelnerów, 6 pracowników kuchni, księgową, trzy osoby do sprzątania. Braki na rynku pracy spowodowały, że w szeregach pracowników znalazły się dzieci właścicielek, a także sezonowi pracownicy z Ukrainy. Wśród pracowników znajdują się też osoby, które z firmą są związane od wielu lat, m.in. obecna szefowa kuchni, która przed laty zaczynała pracę w „Koniczynce” jako stażystka. Właścicielki, mając za sobą doświadczenie godzenia wychowywania dzieci i pracy
w gastronomii, starają się zapewniać pracownikom elastyczny system czasu pracy. Irena Stompor i Beata Górnicz nie ograniczają się tylko do zarządzania firmą. Początki działalności wymagały zaangażowania zarówno w kuchni, jak i przy obsłudze gości
czy zaopatrzeniu. Tak jest do dzisiaj. Właścicielki wspierają pracowników wszędzie tam, gdzie potrzebne są dodatkowe ręce do pracy. Przez ponad dwadzieścia lat pracy w branży wiele się zmieniło i właścicielki muszą elastycznie reagować na nowe trendy. Coraz częściej klienci rezygnują z hucznego biesiadowania przy suto zastawionym stole na rzecz skromniejszych spotkań. Bardzo trudnym okresem jest czas pandemii, który szczególnie dotkliwie odbił się na usługach restauracyjnych i hotelarskich. Trwałość firmie zapewnił dobry początek 2020 roku,
kiedy „Koniczynka” stała się miejscem stacjonowania obozów sportowych dla klubów spoza gminy korzystających z gminnej infrastruktury oraz fakt, że właścicielki samodzielnie wykonywały większość prac w restauracji i hotelu.
Data ostatniej aktualizacji: 13.02.2023
Autor: Joanna Kiełkowska
Zaktualizował: Joanna Kiełkowska